Archiwum luty 2016


lut 12 2016 Izotretinoina 2
Komentarze: 0

Dziś mija 24 dzień przyjmowania izotretynoiny . Krótki nadal wyskakują, zwłaszcza na żuchwie jest ich około 8 ale te co teraz wyskakują są bardzo bolące ze nie można ich wycisnąć , na dekolcie są dwie jedna stara ma już chyba 2 tygodnie nie była wymiatają i zanika po malu druga jest nowa około 3 dni i bardzo boli . Skóra na głowie swędzi tylko dwadni po myciu głowy pózniej świąd przechodzi. Bardzo zaczynaja wysychac dłonie, używam krem do rak i paznokci kozie mleko z marki Ziaja. Z nosa schodzi skóra jakby był opalony i to bardzo . Urzywam cicaplast baume b5 jest do ciała i twarzy ale używam go na zmianę z bambino gdyż sam nie nawilża na tyle aby mógł być stosowany nieprzerwanie. Tak wiec co 3 dzień na noc nakładam krem bambino i rano dokładam cicaplast nie myjąc twarzy, pózniej przez dwa dni rano i wieczór cicaplast i w drugi dzień na wieczór znowu bambino.

oczy już nie pieka, chyba sie dostosowały . Jedynym problemem zostają usta, nos i dłonie. Na usta stosuje NUXE reve de miel , jest bardzo lepkie ale pomaga . Używam tez wszelkiego rodzaju pomadkę ochronnych i wazeliny zapachowe , najbardziej lubię poziomkowa z Flos Lek.

katya : :
lut 05 2016 Izotretinoinao
Komentarze: 0

Zaczęłam brać izotretinoina  40mg dziennie 21stycznia 2016 roku. Dwa pierwsze dni były ok. Nie czułam żadnych skutków ubocznych. Dzień 3 zaczęły wysychać usta, reszta bez zmian.

dzien 5 zaczyna wysychać skóra na nosie i koło niego zwłaszcza bliżej oczu. Krostki nadal wyskakują nawet bym powiedziała ze jest ich więcej niż było. 

Dzien 7 jest coraz gorzej oczy szczypią, usta sa strasznie suche pomadki ochronne nie pomagają. Wazelina jest bezużyteczna . Twarz sie łuszczy strasznie nie wiem co robić.

dzien 10 jest koszmarnie wszystkie kremy jakie nakładam działają na góra pol godziny , skóra jest czerwona i strasznie szczypie. Do luszczacej sie twarzy doszły luszczacej sie uczy w okolicach kolczyków , skóra schodzi płatami jak po opalaniu.

dzien 14 skóra nadal sie łuszczy niemiłosiernie , ale wpadłam na genialny pomysł który troszkę pomaga przedłużyć trwałość kremu. Na noc myje twarz żelem normaderm i nakładam gruba warstwę kremu bambino (tylko po tym twarz nie piecze) i idę spać. Rano wstaje i nie myje twarzy tylko dokładam troszkę bambino tam gdzie widzę ze wyschło. I tak można wytrwać do około godziny 15-16.